„Jeżeli uważacie, że
aborcja oznacza stosowanie morderczej przemocy, winniście się jej
sprzeciwić i zrobić to, czego potrzeba, aby jej zapobiec. Niech Bóg
pomaga wam chronić nienarodzonych w taki sposób, w jaki
sami chcielibyście być chronieni.”
~ ostatnie słowa Paula Hilla
Paul Jennings Hill:
Niezmiernie tęsknię za moimi dziećmi – moją odpowiedzią na
rozłąkę z nimi była próba radowania się w Bogu na tyle, na ile
potrafię. Tak odpowiadam na trudności i doświadczenia. Próbuję
czerpać z nich radość i przyjąć je z wdzięcznością –
radowałem się więc w więzieniu doprawdy mocno...
W ostatecznym rozrachunku nie
trzeba unikać trudności, prób i prześladowań – jeśłi taka
jest cena prawdy – powinno się przyjąć je z wdzięcznością, bo
to właśnie one... one czynią cię bardziej rodosnym – w ten
sposób przynosi to większą chwałę Bogu. Gdyby ludzie to
zrozumieli, nie obawialiby się tak bardzo nadstawiać karku.
Zyskujesz swoje życie tracąc je – to właśnie powiedział Jezus.
Jeśli poświęcasz... jeśli dobrowolnie opuszczasz żonę, dzieci
albo gospodarstwo ze względu na Chrystusa otrzymujesz wielekroć
więcej w życiu doczesnym i wiecznym.
Patti Kasseiman:
W miarę zbliżania się Twojej egzekucji – jak radzi sobie z tym
Twoja rodzina?
Paul Jennings Hill:
Cóż, jest to dla nich niesłychanie bolesne... Moja żona i troje
dzieci siedzieli wczoraj w tej kabinie, w której teraz siedzisz Ty –
mniej więcej o tej samej godzinie. Spędziliśmy jakieś dwie
godziny robiąc wszystko, aby się nie załamać i nie rozpłakać.
Więc było to niezwykle trudne – szczególnie dla dwóch moich
nastoletnich córek. Więc ta sytuacja bez wątpienia jest bardzo
trudna, rozdziera serce...
Patti Kasseiman:
Jutro Twoja rodzina odwiedzi Cię po raz ostatni...
Paul Jennings Hill:
Tak.
Patti Kasseiman:
Co zamierzasz powiedzieć swoim najbliższym? Czy myślałeś już o
tym?
Paul Jennings Hill:
Cóż powiem mojej rodzinie w trakcie ostatniej wizyty? Pewnie
postaramy się zachować spokój, będziemy się uśmiechać i nie
mówić nic, co mogłoby wywołać reakcje głęboko emocjonalne, łzy
i podobne.
Patti Kasseiman:
Wyrok ma zostać na Tobie wykonany jutro o szóstej...
Paul Jennings Hill:
Tak.
Patti Kasseiman:
Patrząc wstecz i patrząc do przodu – czy ze spokojem spoglądasz
na siebie samego i na to, co zrobiłeś?
Paul Jennings Hill:
O tak, bez wątpienia. Gdybym miał to zrobić jeszcze raz, gdybym
znalazł się w podobnych okolicznościach, zrobiłbym to samo. Nie –
nie patrzę wstecz żałując swojego czynu. Patrzę wtecz i
zdumiewam się, że Bóg dał mi przywilej postąpienia w taki
sposób, w jaki postąpiłem. Osiągnąłem to, czego chciałem.
Spoglądam więc wstecz i jestem pełen wdzięczności za to, ze Bóg
dał mi okazję stanięcia w obronie Jego prawa i skutecznego
zastosowania środków koniecznych do obrony niewinnych ludzi. Ale
bez wątpienia konieczność zabicia dwóch istot ludzkich stworzonych
na obraz i podobieństwo Boga była czymś nieprzyjemnym. Nikt nie
powinien podchodzić do takich spraw lekko. Lecz towarzyszy temu
również wielka radość; to wielki przywilej móc bronić istot
ludzkich stworzonych na obraz i podobieństwo Boga – ratować
ludziom życie...
Mam nadzieję, że Bóg
wykorzysta to, co zrobiłem, aby przekonać ludzi o prawdzie. Jedną
z najlepszych metod przekonywania ludzi jest stosowanie w praktyce
prawa Bożego – i to jest to, co zrobiłem: postąpiłem w zgodzie
z moralnym prawem – z moralnością, która domaga się obrony
niewinnych ludzi – i mam nadzieję, że wprowadzenie tego prawa w
życie przekona wielu nieprzekonanych chrześcijan; i może pociągnie
ich do tego, by poprosili Chrystusa o przebaczenie; poprowadzi ich do
takiej skruchy, że – może niekoniecznie postąpią tak jak ja –
nie uważam, aby wszyscy powinni postąpić podobnie jak ja –
myślę, że każdy powinien postępować zgodnie z tym, co dyktuje mu sumienie – uważam jednak, ze ogólnie rzecz biorąc wszyscy
powinni głosić wymogi moralności, a jednym z istotnych obowiązków
moralnych jest obrona niewinnych ludzi z użyciem koniecznych
środków. Istotnie sądzę, że dla sprawy powstrzymania aborcji to
jedna z kwestii kluczowych: aby ludzie wypełniali obowiązek obrony
niewinnych – również z użyciem koniecznych środków.
Sądzę, że dobrowolne
złożenie przeze mnie życia w imię realizacji tego obowiązku
spowoduje, że zostanie on lepiej zrozumiany. Nie rozkoszuję się
myślą o tym, że inni użyją tego rodzaju przemocy jakiej użyłem
ja. Wolałbym, aby wszyscy jasno zadeklarowali, że nienarodzonych
należy bronić z użyciem koniecznych środków – i gdyby ludzie
to zrobili, legalną aborcję spotkałby koniec.
Chciałbym, aby zapamiętano
mnie jako człowieka, który broni istotnego prawa ewangelicznego –
chodzi o zastosowanie prawa Bożego do najpowszechniej łamanego –
jednego z najpowszechniej obecnie łamanych obowiązków –
obowiązku obrony dzieci narodzonych i nienarodzonych w równym
stopniu. Moim zdaniem głoszenie tego obowiązku jest konieczne dla
przekonania ludzi o zaniedbaniach w dziedzinie obrony nienarodzonych
i skłoni ich do zwrócenia się ku Chrystusowi z prośbą o
przebaczenie, do skruchy koniecznej w celu położenia kresu legalnej
aborcji – aby ludzie zostali uratowani. Innymi słowy: Chciałbym,
aby zapamiętano mnie jako człowieka gotowego umrzeć za prawo
obrony niewinnych dzieci – niewinnych ludzi – z zastosowaniem
koniecznych środków.
Patti Kasseiman:
Czy chciałbyś skierować do nas na koniec jakieś szczególne
słowa?
Paul Jennings Hill:
Właściwie powiedziałem już to, co mam do powiedzenia.
Patti Kasseiman:
Czy daliśmy Ci odpowiednią sposobność, abyś podzielił się
swoimi przemyśleniami?
Paul Jennings Hill:
Tak. Jestem za to wdzięczny. Jestem wdzięczny. Jestem wdzięczny za
starania i pracę Marka z Life Dynamics; modlę się za niego i za
jego posługę. Jestem wam wdzięczny.
Patti Kasseiman:
Cóż, my modlimy się, aby Bóg
Ci
błogosławił i
chronił Cię.
Paul Jennings Hill:
Cóż, to dobrze. Dziękuję wam, a jutro o tej porze czy coś koło tego będę
potrzebował, aby pomagano mi z całej mocy.
Patti Kasseiman:
Wiem...
Paul Jennings Hill:
W porządku, skończył się nam czas.
Patti Kasseiman:
Dziękujemy ci. Będziemy się za Ciebie modlić.
Niech Cię Bóg błogosławi.
Paul Jennings Hill:
Niech was Bóg błogosławi.
[2 września 2003]
Tłum. Łukasz Makowski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz