Daniel Mitsui "Ukoronujcie ich wieloma koronami*: aureole w Summula Pictoria"


Aureola jest być może najbardziej rozpoznawanym symbolem w sztuce chrześcijańskiej i, jak się wydaje, najprostszym: złote koło otaczające głowę, a oznaczające świętość. Niemniej jednak symbol ten pojawiał się na przestrzeni wieków w wielu różnych wersjach. Niektóre typy aureoli są standardowe i powiem o nich niewiele z wyjątkiem tego, że czuję wstręt względem praktyki przedstawiania aureoli w perspektywie - jako unoszącej się elipsy. Nikt, kto czytał moje opinie na temat perspektywy w sztuce sakralnej, nie będzie zaskoczony. Ale niektóre warianty aureol są znaczące, w istocie kunsztowne. Tworząc Summula Pictoria, mam zamiar czerpać z wielu tych charakterystycznych wariantów i używać ich konsekwentnie w celu przekazania czegoś więcej niż tylko oznaki świętości.


Giotto di Bondone, Alegoria mądrości

Nie wszystkie aureole są okrągłe. Sześciokątne (albo rzadziej ośmiokątne lub kwadratowe) aureole ozdabiają głowy alegorycznych postaci reprezentujących Cnoty na wielu obrazach z późnego średniowiecza, takich jak freski namalowane przez Giotta na suficie bazyliki w Asyżu. Rzadko rysuję czysto alegoryczne postaci w mojej sztuce religijnej i nie planuję robić tego w przypadku Summula Pictoria, oprócz przedstawiania posągów w tle. Gdybym miał je narysować, użyłbym sześciokątnych aureol. Kilka późnośredniowiecznych włoskich obrazów z pracowni Bernardo Daddiego daje św. Longinusowi aureolę sześciokątną; nie mam pojęcia, czemu.


Mozaika przedstawiająca papieża Jana VII


Kwadratowe aureole pojawiają się na wczesnych mozaikach i oznaczają świętość osób żyjących w chwili, gdy dzieło powstawało. Zwykle chodziło o duchownego albo jakiegoś króla, królową lub cesarza fundującego świątynię, którą ozdabia mozaika. W tradycyjnej chrześcijańskiej symbolice liczb czwórka oznacza świat stworzony i ludzkość, trójka zaś świat duchowy i boskość. Ich suma - siedem - oraz iloczyn - dwanaście - przedstawiają powiązanie natury i duchowości, człowieka i Boga. Boki kwadratu odpowiadają czterem sferom natury: kierunkom, porom roku, żywiołom, płynom ciała.


Mimo że kwadratowe aureole oznaczają niższy poziom świętości niż okrągłe, niemniej jednak mam z nimi kłopot. Umieszczanie artystycznego znaku świętości osoby, która wciąż żyje, która jeszcze nie została przez Boga osądzona, może świadczyć o zarozumialstwie i lizusostwie. Cześć światowa może się komuś należeć za wielki akt miłości, taki jak ufundowanie kościoła. Ale słowo Boże mówi jasno: I choćbym wszystkie majętności moje rozdał na żywność ubogich, a miłości bym nie miał: nic mi nie pomoże [por. 1 Kor 13, 3]. Biorąc pod uwagę jak wiele osób, o których mówiono, że są wcieleniem świętości, na podstawie ujawnionych później dowodów okazało się szubrawcami, byłbym szczęśliwy widząc jak ta artystyczna praktyka zostaje zarzucona całkowicie - albo z nielicznymi wyjątkami.


Mówię "z nielicznymi wyjątkami", bo jestem w stanie wyobrazić sobie dwie (i tylko dwie) osoby, które by na to zasługiwały. Żyją do dziś dwaj ludzie, co do których możemy - w oparciu o Pismo Święte i tradycję - wierzyć z pewnością, iż po naturalnej śmierci zostaną zaliczone do wybranych - mówię tutaj o patriarsze Enochu i proroku Eliaszu. Pierwszy został zabrany przez Boga, a drugi wzniósł się do nieba na wozie ognistym. Tradycja identyfikuje te dwie postaci ze świadkami w jedenastym rozdziale Apokalipsy św. Jana; świadkowie ci powrócą z Nieba, by prorokować za panowania Antychrysta, poniosą męczeńską śmierć, potem wstaną z martwych i po trzech dniach pójdą do nieba. A zatem w Summula Pictoria z kwadratowymi aureolami przedstawię Enocha i Eliasza - i nikogo więcej.


* * *


Szczególny rodzaj aureoli jest charakterystyczny dla późnośredniowiecznego hiszpańskiego malarstwa. Chodzi o spiczasty ośmiokąt, zdobiący na przykład głowę św. Józefa w panelu [malarstwa tablicowego] Adoracji Trzech Króli autorstwa Blasco de Grañéna. Wśród innych przykładów malarstwa tablicowego tamtych czasów pojawia się nad głowami świętych Joachima i Anny, Symeona, Abrahama i Mojżesza.


Blasco de Grañén, Pokłon Trzech Króli


Na ile się orientuję, tym rodzajem aureoli ozdabiano głowy świętych Starego Testamentu; można by innymi słowy powiedzieć: dla świętych osób, które zmarły przed Zmartwychstaniem, których dusze zstąpiły do piekieł i były obecne, gdy Jezus zniszczył ich bramy i uwolnił przebywających tam sprawiedliwych.


W średniowiecznym mniemaniu różnica między świętymi Starego i Nowego Testamentu była istotna. W średniowiecznym Kościele Wschodu tych pierwszych rzadko wspominano w liturgii. To wyjaśnia brak tak typowej dla współczesnych rzymskich katolików szczególnej pobożności względem św. Józefa przed późnym piętnastym wiekiem. Według Złotej legendy, średniowiecznej encyklopedii hagiografii:


"Warto odnotować, że Kościół wschodni obchodzi uroczystości świętych zarówno Starego, jak i Nowego Testamentu. Z kolei Kościół zachodni nie obchodzi uroczystości świętych Starego Testamentu na podstawie tego, że miejscem ich przebywania był limbus patrum - wyjątek czynił Kościół zachodni dla Świętych Młodzianków – morderstwo każdego z nich było jakby morderstwem Chrystusa – oraz siedmiu braci machabejskich. [...] Liczba siedem oznacza uniwersalność. Tych siedmiu świętych reprezentuje wszystkich ojców Starego Testamentu, którzy zasłużyli na świętość".


Nie wiem, czemu ośmiokątna aureola nad głowami świętych Starego Testamentu została wymyślona w piętnastowiecznej Hiszpanii. Przypuszczam, że być może dlatego, iż wielu wiernych w owym miejscu i czasie nawróciło się z judaizmu; zaliczamy do nich Juana de Levi, malarza, który uczył Blasco de Grañéna oraz Esperandeu de Santa Fe, jednego ze swoich głównych sponsorów. Prawdopodobnie poświęcili więcej uwagi przemyśleniu szczególnego sposobu, w jaki osoby takie jak Abraham zostały zbawione.


* * *


Nie planuję stosować w Summuli Pictorii ośmiokątnych aureoli, ale mam zamiar używać specjalnych aureoli dla świętych Starego Testamentu. Czerpię tutaj z pism Ojców Kościoła, w których Nowy Testament wiąże się z czystym światłem słońca. Święty Ambroży nazywa Jezusa Chrystusa "słońcem sprawiedliwości". Świętym Nowego Testamentu daję złote (słoneczne) aureole, każdą z wewnętrznym okręgiem i zewnętrznym pierścieniem, a pomiędzy nimi granatowy.



Stary Testament wiąże się z zależnym od słońca i odbitym odeń światłem księżyca. Świętym Starego Testamentu dałem srebrne (księżycowe) aureole; półksiężyce znajdują się na obrzeżach zewnętrznego pierścienia, za wyjątkiem aureoli tych, którzy spotkali Słońce Sprawiedliwości twarzą w twarz. Józef, Symeon i Anna, Zachariasz i Elżbieta mają na swoich aureolach pełne zewnętrzne pierścienie. Tak samo Adam i Ewa przed grzechem pierworodnym oraz Mojżesz, który był obecny podczas Przemienienia.




Jak wyjaśniłem w moim wykładzie pt. Heavenly Outlook [Okno na ziemię/Okno niebiańskie] tradycyjną perspektywą sztuki chrześcijańskiej jest spoglądanie z Nieba na wydarzenia ziemskie; a zatem źródła światła oraz punkty zbiegu znajdują się za oglądającym zamiast wewnątrz obrazu. Z tej przyczyny rysuję teraz "rogalikowe" księżycowe aureole z lewej strony głowy patriarchów - nie aby zasygnalizować zanikanie półksiężyca, lecz by pokazać przybywanie półksiężyca widziane z drugiej strony. Półksiężyc jako przybywający oznacza, że patriarchowie i prorocy są coraz bliżej objawienia Nowego Testamentu.


To, że jedna strona księżyca jest cały czas ukryta z perspektywy Ziemi, jest właściwym symbolem relacji Boga z nie-żydowskimi "poganami" w czasach starotestamentalnych: Boże światło oświecało także ich, ale nic na temat owej światłości nie zostało objawione nam, mieszkańcom Ziemi. Z tej przyczyny w tych przypadkach, kiedy poganin, taki jak Nabuchodonozor albo Sybilla Tyburtyńska, pełni w Summula Pictoria rolę prorocką, rysuję aureolę z półksiężycem zwróconym w przeciwną stronę.


Przyporządkowywanie aureol do świętych Starego Testamentu zakłada jakąś pewność, że są zbawieni; w większości przypadków na rzecz tego świadczą Pismo Święte oraz tradycje liturgiczne, ikonograficzne i patrystyczne. W przypadku Samsona i Salomona sprawa nie jest taka prosta - obaj popełnili ciężkie grzechy podczas życia, a Biblia nie notuje, żeby się nawrócili. W czternastym wieku św. Bóg objawił św. Mechtyldzie, że przebaczył Samsonowi i Salomonowi - podobnie jak Orygenesowi - aby zdecydował, że nie ujawni tego przebaczenia, by inni ludzie nie czynili założenia, że mogą osiągnąć zbawienie dzięki swoim sile, mądrości lub wiedzy. Sugerując się tym, zdecydowałem się dać Samsonowi i Salomonowi aureole półksiężycowe, lecz bez zewnętrznego pierścienia albo półksiężyca; w tym miejscu jest granat nocnego nieba, jak księżyc w nowiu, którego nie da się zobaczyć.


* * *


Nie wspomniałem jeszcze o niewątpliwie największym świętym Starego Testamentu - Janie Chrzcicielu - którego uroczystość liturczną, oczywiście, obchodzimy, i ukoronowany aureolą w tradycyjnej sztuce chrześcijańskiej, mimo że znalazł się w limbusie ojców.


Święty Jan ma szczególne miejsce między Starym a Nowym Testamentem: choć zginął przed Zmartwychwstaniem, został oczyszczony z grzechu w chwili, gdy "skoczył w żywocie swojej matki" [por. Łk 1, 41]. A zstępując do zmarłych odegrał rolę proroka i prekursora nadchodzącego Zbawiciela, tak jak wśród żywych.


Maryja Panna także zajmuje szczególne miejsce między oboma Testamentami - dlatego ona oraz Jan Chrzciciel mają w Summula Pictoria swoje własne aureole. Zewnętrzny pierścień aureoli Maryi jest złoty, wewnętrzny zaś – srebrny, a pomiędzy nimi mamy obraz błękitnego nieba w pogodny dzień. Aureola Jana ma srebrny pierścień na zewnątrz, a złoty wewnątrz, natomiast pomiędzy nimi jest ciemność nocnego nieba. 


* * *


Tak zwana aureola z wpisanym krzyżem jest prawdopodobnie najczęściej używaną i najbardziej rozpoznawalnym wariantem aureoli, stosowaną do oznaczania Osób Boskich - Ojca, Syna lub Ducha Świętego. Jest to złoty okrąg z wpisanym weń krzyżem (często czerwonym).


Pewien historyk sztuki - zapomniałem, który - wskazał, że pojęcie aureoli z wpisanym krzyżem nie jest do końca jasne. Na wizerunku Jezusa Chrystusa dolna część krzyża jest zasłonięta przez Jego szyję i inne części ciała i może w ogóle jej tam nie być. Czy aureola ma w zamyśle oznaczać krzyż, i w ten sposób odnosić się do ofiary na Kalwarii, czy też do Trójcy Świętej w przypadku trzech ramion, nie zaś czterech?


Skłaniam się raczej ku drugiej interpretacji, która wydaje się bardziej sensowna, gdy przedstawianą Osobą Boską jest Bóg Ojciec lub Duch Święty, żaden z których nie umarł na Kalwarii. W Summula Pictoria rysuję Ojca pod symboliczną postacią ręki, zaś Ducha Świętego pod symboliczną postacią gołębicy. W obu przypadkach w aureoli występują trzy, a nie cztery, ramiona, niekoniecznie pod kątem prostym.


Mozaika z Rawenny przedstawiająca Jezusa Chrystusa. Zrobiona Wykonana za ariańskiego panowania Teodoryka Wielkiego. Aureola z wpisanym krzyżem została dodana później, kiedy kościół trafił w ręce prawowiernych.


* * *


Dla aniołów i kogokolwiek, kto jest natchniony przez Boga - jak Apostołowie w Dzień Pięćdziesiątnicy albo autorzy Ewangelii przy pracy - rysuję zewnętrzny pierścień z językami ognia płonącymi ku górze. Ten rodzaj aureoli jest popularny w perskim malarstwie miniaturowym. Dla kontrastu - w przypadku osób opętanych, takich jak Judasz w chwili zdrady - aureola jest czarna, zaś zewnętrzny pierścień raczej kopci dymem niż płonie. Czarna aureola Judasza jest powszechnie spotykana w sztuce chrześcijańskiej - używa jej na przykład Fra Angelico na obrazie przedstawiającym Kazanie na Górze. Rezerwuję ją tylko na te wydarzenia, w których Pismo Święte jawnie obnaża obecność demona.


Fra Angelico, Kazanie na Górze


Aby oznaczyć osobę w chwale, taką jak Jezus Chrystus podczas Przemienienia albo po Zmartwychwstaniu, rysuję aureolę rozpromieniającą światło, z promieniami wychodzącymi z zewnętrznego pierścienia.


____

* W oryg. Crown Them with Many Crowns - aluzja do hymnu na cześć Jezusa Chrystusa pt. Crown Him with Many Crowns.


Tłum. Matjas & TŁM

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz