Emerytowany dziennikarz John Richards (96 l.) założył w 2001 r. Stowarzyszenie Ochrony Apostrofów, by czuwać nad poprawnym stosowaniem znaku przestankowowego, który jest "używany bardzo nieprawidłowo".
Ale pan Richards oświadczył właśnie: "Z przykrością muszę ogłosić, że po około osiemnastu latach zdecydowałem zakończyć działalność Stowarzyszenia Ochrony Apostrofów. Są ku temu dwa powody. Pierwszy: mając 96 lat ograniczam liczbę spraw, w które się angażuję; drugi zaś: coraz mniej organizacji oraz ludzi obchodzi poprawne używanie apostrofów w języku angielskim".
Drogowskaz do placu św. Pawła w Birmingham, któremu brakuje apostrofu
Dodał: "My i wspierające nas osoby rozproszone po całym świecie zrobiliśmy co w naszej mocy, ale tak rozpowszechnione w dzisiejszych czasach ignorancja i lenistwo zwyciężyły".
Pan Richards założył Stowarzyszenie, gdyż zauważał "ciągle powtarzające się błędy" i miał nadzieję, że znajdzie choć pół tuzina osób, które sprawa też przejmie.
Najczęstsze błędy dotyczące apostrofów
1) "It's" jest poprawne jedynie jako skrót od "it is", zaś apostrof nie zostałby użyty poprawnie nawet w formie dzierżawczej.
2) "You're" oznacza "you are" i nie powinno być mylone z "your", mimo że brzmią tak samo.
3) Apostrofy nigdy nie służą do tworzenia liczby mnogiej.
"Nie znalazłem nawet pół tuzina zainteresowanych" - napisał pan Richards na swojej stronie internetowej.
"Zamiast tego w przeciągu miesiąca od pojawienia się mojej apelu w gazecie o zasięgu ogólnokrajowym dostałem ponad pięćset listów z wyrazami poparcia, nie tylko ze wszystkich zakątków Wielkiej Brytanii, ale również z Ameryki, Australii, Francji, Szwecji, Hongkongu i Kanady".
Strona internetowa pana Richardsa wylicza trzy proste zasady poprawnego używania apostofu.
Są one następujące: apostrofów używamy w miejsce opuszczonej litery albo liter; używamy ich na oznaczenie posiadacza czegoś; nigdy nie używamy ich do tworzenia liczby mnogiej.
Tłum. oraz ilustracja tytułowa: Matjas & TŁM
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz